Kazimierz Pawlaczek

Kazimierz Pawlaczek

żołnierz Batalionów Chłopskich i Armii Krajowej, komendant rejonu bielawskiego i zastępca komendanta Dzielnicy Południowej Eksterytorialnego Okręgu Lwowskiego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, pseud. „Bojowy”, „Kazik”, „Mały Kazio”, „Sokół”, „Sęp”

Urodził się 29 września 1916 roku w Maliczkowicach koło Lwowa. Był jednym z dziewięciorga dzieci, piątym z kolei, w rodzinie Marcina i Marii z domu Andryjasik. Ukończył szkołę powszechną, a potem uczył się ogrodnictwa. Pracował w gospodarstwie rodziców i na ochotnika wstąpił do straży pożarnej. Poślubił Katarzynę z domu Woźna, z którą zamieszkał we Lwowie. Brał udział w kampanii obronnej 1939 roku. W czasie okupacji niemieckiej działał jako zastępca komendanta gminnego w komórce Batalionów Chłopskich w Sokolnikach, a później jako dowódca oddziału Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa Armii Krajowej w Maliczkowicach. Uczestniczył w akcjach dywersyjnych, likwidacyjnych oraz w starciach z Niemcami i Ukraińcami. Po wejściu Sowietów pozostał w konspiracji. Dołączył do organizacji „NIE” i na linii Lwów – Przemyśl brał udział w przerzutach żołnierzy lwowskiego podziemia do Polski. W listopadzie 1945 roku ewakuował się do Gliwic i tam prowadził punkt kontaktowy dla pozostających w konspiracji osób przyjeżdżających ze Lwowa. Pół roku później przeniósł się do Bielawy. Pracował jako strażak w Państwowej Fabryce Wyrobów Bawełnianych i brał czynny udział w tworzeniu konspiracyjnych struktur Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” (WiN) na Dolnym Śląsku. Objął funkcję komendanta rejonu bielawskiego i zastępcy komendanta Dzielnicy Południowej Eksterytorialnego Okręgu Lwowskiego WiN. Za swoją działalność, wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego we Wrocławiu z 24 grudnia 1948 roku, został skazany na karę śmierci, zamienioną później, dzięki zabiegom żony u prezydenta Bolesława Bieruta, na sześć lat pozbawienia wolności. Karę odbywał w Więzieniu nr 1 we Wrocławiu, Więzieniu w Rawiczu, Ośrodku Pracy Więźniów w Jelczu i w Jaroszowie. Był szykanowany, poddawany torturom fizycznym i psychicznym. Na wolność wyszedł 17 lutego 1954 roku. Wrócił do Bielawy i podjął pracę na stanowisku ślusarza w Fabryce Wrzecion i Urządzeń Włókienniczych w Jodłowniku. Sąd Wojewódzki we Wrocławiu uniewinnił go od zarzucanych mu czynów 10 czerwca 1966 roku. Za swą wojenną służbę został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych. Zmarł 7 lutego 2001 roku w Bielawie i tam został pochowany na cmentarzu komunalnym.